Na dosłownie
kilka dni przed rozpoczęciem się głosowania w wyborach parlamentarnych w Papui
Nowej Gwinei, władze prowincji Southern Highlands poinformowały, że nie mają
środków na opłacenie wydatków komisarzy wyborczych. Okazuje się, że nie
zabezpieczono odpowiednich sum w tegorocznym budżecie. W rezultacie komisarze
nie mieli pieniędzy na paliwo, noclegi i podobne wydatki związane z faktem, że
muszą oni poruszać się po praktycznie całym terytorium prowincji, położonej w
środkowej Papui Nowej-Gwinei.
W zeszłym roku w
październiku lokalny samorząd, przewidując problemy, zwrócił się do władz
centralnych o przyznanie dotacji. Z ponad trzech milionów kina, o jakie
poproszono, otrzymano dofinansowanie w wysokości dwustu tysięcy. Co istotne,
pieniądze i tak nie zostały jak dotąd przekazane przez ministerstwo finansów.
Źródło: The
National
Błażej Cecota