Decyzję o
zamrożeniu kont podjęto w środę, jednak cała procedura potrwa do piątku.
Wspomniane konta to publiczne rachunki bankowe urzędów lokalnych, z których
środki mogłyby zostać wykorzystane przez miejscowych polityków na prowadzenie
bieżącej kampanii do parlamentu.
Według społecznych
organizacji monitorujących wybory decyzja została podjęta zbyt późno – należało
myśleć o tym co najmniej kilka miesięcy temu, bowiem „wydano już miliony”
publicznych środków na prowadzenie działań, które pośrednio związane były z
kampanią wyborczą. Chodzi tutaj m.in. o banery i ulotki, które informują np.
który z urzędników był osobiście odpowiedzialny za daną inwestycję w regionie.
Jednak według
przedstawicieli Instytutu Spraw Narodowych Papui Nowej-Gwinei lokalni politycy
nie wydali jak dotąd tak wielu środków, gdyż czekali z tym do samego końca by
ich „kampanie informacyjne” były bardziej skuteczne bezpośrednio przed
głosowaniem.
Źródło: PNG
Industry News
Błażej Cecota