Rząd w Dżakarcie
przyjął z dużym spokojem informację na temat losów Joko Tjandry, Indonezyjczyka
poszukiwanego przez Interpol. Przypominamy, że w końcu poprzedniego tygodnia w
prasie papuaskiej pojawiły się spekulacje, że Tjandra, w nie do końca jawny
sposób, otrzymał obywatelstwo Papui Nowej-Gwinei. W oświadczeniu rządu
Indonezji stwierdzono m.in. że władze tego kraju miały dość dokładne informacje
na temat działalności Tjandry, zarówno w Singapurze, jak i „jeszcze jednym
kraju azjatyckim” (w domyśle – PNG).
Dżakarta zapowiada
jednocześnie, że będzie żądała od władz w Port Moresby dokładnego wyjaśnienia
sprawy obywatelstwa. Zdecydowano jednak, że sprawa może poczekać do zakończenia
obecnych wyborów w Papui i wyłonienia nowego rządu. Dżakarta liczy na
współpracę ze strony władz PNG, tak by sprawa Tjandry nie naraziła na szwank
wzajemnych relacji.
Źródło:
Post-Courier
Błażej Cecota