W
opublikowanym w czerwcu raporcie ONZ, Palau okazuje się być narodem z
najwyższym wskaźnikiem używania marihuany wśród osób dorosłych na świecie. Palau
to bez wątpienia mały kraj, zamieszkiwany przez ok. 21 000 osób. Według
raportu ONZ ćwierć populacji sięga po konopie indyjskie.
Zwycięstwo w tym rankingu nie powinno budzić zdziwienia, jeśli przypomnimy, że także i WHO, sporządzając raport dotyczący alkoholu i zdrowia, wykazała, iż na Palau spożycie piwa per capita przewyższa wskaźniki we wszystkich innych krajach na świecie.
Redaktorzy BBC zadają sobie pytanie: Co dzieje się na Palau? Czy to naprawdę wyspa piwoszy i palaczy marihuany?
Należy zagłębić się w sam proces powstawania takich rankingów. W kwestii konsumpcji piwa, którą miał ukazać raport WHO z 2011 roku, koniecznie należy uwzględnić fakt, iż badania oparto na danych z roku 2005. Wówczas faktycznie konsumpcja znalazła się na wysokim poziomie, jednak w kolejnych latach notowano zauważalny spadek. Analogicznie ma się kwestia spożycia alkoholu - ogólnie. Bowiem, jeśli spojrzeć na konsumpcję alkoholu, a nie tylko piwa, okaże się wówczas, iż Palau zajmie 42 miejsce, a liderem stanie się Republika Czech.
Autorom nowego raportu ONZ, nie udało się właściwie przeprowadzić badań. Swoje publikacje oparli na przeglądzie używania marihuany przez uczniów szkół średnich, wyniki zostały ekstrapolowane, by oszacować wynik dla całej populacji. Choć istotnie przeprowadzone badania wykazały niepokojące wyniki dla tej jednej konkretniej szkoły, próbka ta zdaje się być wątpliwa w przełożeniu na resztę społeczności Palau.
Angela Me, zajmująca się prowadzeniem statystyk dla ONZ, przyznaje słuszność niektórych zarzutów co do poprawności raportu. Podkreśla też, iż przeprowadzanie badań na takiej społeczności, jaka znajduje się na Palau, sprawia pewne trudności. Jednak pomimo swoich wad, raport przedstawia dane, które powinny wzbudzić zaniepokojenie sytuacją na Palau.
Mimo wszystko należałoby zgromadzić większą ilość bardziej dokładnych danych, by móc ogłosić, że Palau jest narkotykową i alkoholową stolicą świata.
Zwycięstwo w tym rankingu nie powinno budzić zdziwienia, jeśli przypomnimy, że także i WHO, sporządzając raport dotyczący alkoholu i zdrowia, wykazała, iż na Palau spożycie piwa per capita przewyższa wskaźniki we wszystkich innych krajach na świecie.
Redaktorzy BBC zadają sobie pytanie: Co dzieje się na Palau? Czy to naprawdę wyspa piwoszy i palaczy marihuany?
Należy zagłębić się w sam proces powstawania takich rankingów. W kwestii konsumpcji piwa, którą miał ukazać raport WHO z 2011 roku, koniecznie należy uwzględnić fakt, iż badania oparto na danych z roku 2005. Wówczas faktycznie konsumpcja znalazła się na wysokim poziomie, jednak w kolejnych latach notowano zauważalny spadek. Analogicznie ma się kwestia spożycia alkoholu - ogólnie. Bowiem, jeśli spojrzeć na konsumpcję alkoholu, a nie tylko piwa, okaże się wówczas, iż Palau zajmie 42 miejsce, a liderem stanie się Republika Czech.
Autorom nowego raportu ONZ, nie udało się właściwie przeprowadzić badań. Swoje publikacje oparli na przeglądzie używania marihuany przez uczniów szkół średnich, wyniki zostały ekstrapolowane, by oszacować wynik dla całej populacji. Choć istotnie przeprowadzone badania wykazały niepokojące wyniki dla tej jednej konkretniej szkoły, próbka ta zdaje się być wątpliwa w przełożeniu na resztę społeczności Palau.
Angela Me, zajmująca się prowadzeniem statystyk dla ONZ, przyznaje słuszność niektórych zarzutów co do poprawności raportu. Podkreśla też, iż przeprowadzanie badań na takiej społeczności, jaka znajduje się na Palau, sprawia pewne trudności. Jednak pomimo swoich wad, raport przedstawia dane, które powinny wzbudzić zaniepokojenie sytuacją na Palau.
Mimo wszystko należałoby zgromadzić większą ilość bardziej dokładnych danych, by móc ogłosić, że Palau jest narkotykową i alkoholową stolicą świata.
Źródło: Richard
Knight, BBC News 07.07.2012.
Piotr Sosiński