Clive
Palmer, bilioner, potentat na rynku wydobycia surowców z ziemi, który planuje
wybudować replikę Titanica, ogłosił swą kandydaturę na miejsce w rządzie stanu
Queensland, by następnie spróbować walki o fotel premiera Australii.
„Nie mam w
tym żadnego prywatnego interesu. Sam zarobiłem wystarczającą sumę pieniędzy i
nie potrzebuję więcej bogactwa dla siebie” – komentuje Palmer. Wie, że za kilka
tygodni zaczną się kampanie przed wrześniowymi wyborami i sam jest zmęczony
zarówno obecnym rządem jak i opozycją.
Palmer chce odstąpić od podatku za
węgiel i zorganizować dla uchodźców bezpieczne loty do Australii, gdzie byliby
bezpieczni. „Mógłbym wyjechać i w Monako sączyć spokojnie drinka na plaży, ale
bardziej obchodzi mnie mój kraj” – dodaje Palmer.
Weronika
Jakubczyk