Sześćdziesięciotrzyletni Alain Delord próbował samotnego rejsu dookoła świata. Niestety, z powodu
niesprzyjającej pogody złamał się maszt jego statku ok. 500 mil morskich od
południowo-zachodniego wybrzeża Tasmanii i Francuz musiał wsiąść do łódki
ratowniczej. Nadal oczekuje na ratunek załogi statku, który właśnie skończył
ekspedycję na Antarktydzie i znajduje się najbliżej rozbitka. Minęły 2 dni
odkąd mężczyzna przebywa na oceanie.
Weronika
Jakubczyk