Podczas podróży
po Autonomicznym Regionie Bougainville jej prezydent John Momis rozmawia z
mieszkańcami na temat warunków, które rząd autonomii musi spełnić, by władze
Papui-Nowej Gwinei zgodziły się na przeprowadzenie referendum w sprawie
uzyskania niepodległości. „Mieszkańcy naszego regionu mogą uzyskać wyjątkową
okazję do decydowania o swojej przyszłości. Jednak by stało się to
rzeczywistością, należy rozwiązać wiele problemów, tak by wynik referendum
został zaakceptowany przez wszystkich” – zaznacza Momis.
Po pierwsze –
należy zlikwidować kwestie nielegalnego posiadania broni przez mieszkańców Bougainville,
co jest oczywiście pokłosiem wojny domowej z lat 1989-1997. Po drugie – rząd
autonomii musi uzyskać całkowitą niezależność finansową od władz centralnych
Papui-Nowej Gwinei. „Chciałbym być pewny, że wszyscy mieszkańcy naszej
autonomii są świadomi, iż doprowadzenie do referendum leży w ich gestii. Nie
powinni mieć pretensji do czynników zewnętrznych, gdyby do głosowania
ostatecznie nie doszło” – zaznaczył prezydent.
Do wzmożenia
wysiłków w celu przyspieszenia procesów pokojowych w autonomii wezwał również
przewodniczący Izby Reprezentantów Bougainville Andrew Miriki. „Mamy mniej niż
dwa lata na pełne wdrożenie rozwiązań pokojowych przed pierwszą okazją do
przeprowadzenia referendum, która pojawi się w 2015 r.” – zaznaczył
przewodniczący. W związku z tym zaapelował do wszystkich deputowanych,
niezależnie od reprezentowanych poglądów politycznych, do przyjęcia na siebie
odpowiedzialności za wprowadzenie programu pokojowego.
Zgodnie z
porozumieniem rozejmowym z 30 sierpnia 2001 r. wyznaczono planowane terminy
przeprowadzenia referendum w sprawie niepodległości Autonomicznego Regionu Bougainville.
Głosowanie miałoby odbyć się w 2015 r. lub 2020 r. Rząd w Port Moresby liczy
jednak na dobrą wolę ze strony władz autonomii i podjęcie konsultacji przed
wyznaczeniem ostatecznej daty referendum.
Źródło: The National
Błażej Cecota