Pracownicy służby zdrowia w Nowej Południowej Walii zostali
pouczeni, by nie zwracać się do swoich kolegów i pacjentów tak naturalnym dla
wielu Australijczyków określeniem tzw. „kolesia”.
Wg Lokalnego Centrum Służby
Zdrowia Nowej Południowej Walii jest to oznaka braku szacunku dla drugiej
osoby. Podobnie ma się rzecz z popularnymi spieszczeniami, jak: darling, sweetheart oraz honey – kochanie.
„Taki styl wymowy nie powinien charakteryzować sposobu mówienia pracownika do
pracownika czy pracownika do klienta”- można przeczytać w wykazie rozesłanym
przez Centrum Zdrowia.
Premier Walii, Barry O’Farrell, uważa, że sama idea jest
odpowiednia, i ją popiera, choć sam nie ma nic do zarzucenia określeniu „mate”.
Całą sprawę łagodzi szef lokalnej służby zdrowia: Myślę, że to odnosi się
bardziej do chłodnych rozmów, np. prowadzonych z kimś pierwszy raz przez
telefon”.
Weronika Jakubczyk