Plan
budowy nowej gazowni na terenie Kimberley przeraził głównego paleontologa tego
regionu – dr Steve’a Sulisbury. „To unikatowy teren, na którym można spotkać
nie występujący nigdzie indziej na świecie pradawny ekosystem. Jest to jedyne
okno na tamten świat w Australii,” komentuje uczony.
Co więcej nadal niezbadane
są występujące tu ślady dinozaurów, a prawdopodobnie tereny te zamieszkiwały
największe osobniki aż szesnastu gatunków tych stworzeń! Choć rząd Zachodniej
Australii proponuje, by naukowcy wytyczyli szlak, którego nie będzie wolno
ruszyć przy budowie gazowni, dr Sulisbury zauważa, że nie są znane trasy, na
których występowały dinozaury, w związku z czym niemożliwe jest wytyczenie
takiego regionu.
Dodatkowo, tereny te są zamieszkane od wieków przez
Aborygenów, więc jakakolwiek ingerencja w tych okolicach wpłynie także na ich życie.
Weronika
Jakubczyk